8 września 2012

Recenzja: Mariza, LongLash Mascara.

Witajcie, po długiej przerwie. Niestety, ale teraz nie mam kompletnie czasu, zaczął się rok szkolny, a ja niestety jestem uczennicą i blog zszedł na drugi plan. W tym tygodniu postaram się dodać zaległe posty i wysłać wreszcie Asi nagrode z rozdania. Aż mi wstyd, że już tyle czasu minęło a ja nadal nagrody nie wysłałam. Po prostu albo nie mam czasu pójść na poczte, albo zapominam. Asie najmocniej przepraszam i obiecuje, że nagrode wyśle w tym tygodniu. 



Dziś postanowiłam przygotować dla Was recenzje tuszu do rzęs, który otrzymałam do przetestowania od Pani Izy z Marizy. Pani Izie bardzo dziękuję za miły kontakt i możliwość wybrania przeze mnie produktów do testów. Oto jej mail: mariza-polska@wp.pl


PRODUKT: Mariza, LongLash Mascara.
POJEMNOŚĆ: 12 ml.
MOJA OPINIA: Jest to mascara z dużą szczoteczką, czasem może to być przeszkodą, ale dla mnie nie jest. Sprawnie się nią posługuję mimo, że raczej większość moich maskar ma mniejsze szczoteczki. Kolor to bardzo ładna głęboka czerń, która podkreśla znacząco rzęsy. Bardziej je pogrubia niż wydłuża, przynajmniej tak jest w moim przypadku. Trochę skleja rzęsy, ale wystarczy rozczesać grzebykiem i wszystko jest okej. Ale mimo to wolałabym obejść się bez niego i żeby tusz nie sklejał tylko rozdzielał. Dlatego przed nią używam też innej mascary, który idealnie rozdziela, ale nie wydłuża ani nie pogrubia. Opakowanie jest bardzo duże i bardzo szybko się brudzi. Muszę je czyścić co dwa dni, bo inaczej wygląda to tragicznie. Akurat gdy robiłam zdjęcia opakowanie było brude, więc przepraszam za to, ale miałam lenia i nie chciało mi się jej czyścić. Ogólnie konsystencja tuszu jest bardzo mokra i to jest właśnie dlatego tak się brudzi. Tusz także długo schnie, co jest minusem podczas szykowania się do wyjścia rano. Nie jest to zdecydowanie mój ideał i raczej sama go nie kupię. Ale fajnie się sprawdza gdy ktoś chce pogrubić rzęsy, ja akurat potrzebuje wydłużenia. 
OCENA: 3-/6.
DOSTĘPNOŚĆ: Konsulatantki Mariza.
CENA: ok. 20 zł 






Co sądzicie o firmie Mariza? Używałyście kiedyś ich produktów?

4 komentarze:

  1. Nie używałam, znam jedynie cienie do powiek tej marki (z kosmetyków typu make up), ale po tej recenzji na pewno nie sięgnę. Rzęsy muszą być malowane ładnie i szybko i mi się nie odbijać na wykonanym już podkładzie i cieniach...

    OdpowiedzUsuń
  2. nie miałam jeszcze okazji uzywać kosmetyków tej firmy, co do perfumu PLAYBOY to jest to taki zapach do którego ja wracam czesto gdyz on na parwde bardzo dlugo sie utrzymuje bynajmniej na mojej skórze :) polecam :) pozdrawiam i obserwuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. j nigdy nie używałam nic z marizy;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Równiez nie mam i nigdy nie miałam nic z Marizy.
    Ale szczoteczka tej mascary przypadłaby mi do gustu ;]

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy szczery i obiektywny komentarz. Zachęcam do obserwowania mojego bloga. Wyłączyłam opcje dla komentatorów anonimowych ze względu na uciążliwy dla mnie spam.

Read more: http://onlysweetpink.blogspot.com/2012/10/technicznie-jak-zmienic-ikonke-anonimow.html#ixzz2FUFuRC5e