9 września 2012

Recenzja: Essence, Longlasting eye pencil.

PRODUKT: Recenzja: Essence, Longlasting eye pencil 01 Black Fever.
POJEMNOŚĆ: 0,28 g.
MOJA OPINIA: Kupiłam tę kredke podczas zakupów w Naturze jakiś czas temu. Zakupiłam ją niespodziewanie, nagle mi się przypomniało, że chcialabym mieć nową kredke do oczu i najpierw skierowałam się ku szafie KOBO, ale przeszłam do szafy Essence, bo lubię te marke i mają fajne kosmetyki w niskiej cenie. Najpierw miałam kupić inną kredkę Essence, ale nagle wpadła mi w oczy właśnie ta kredka. Nigdy nie miałam wysuwanej kredki i nie była ona droga, więc skusiłam się na coś co było dla mnie czymś nowym. Zaraz po zakupie sprawdziłam wizaż i co się okazało? Że to jest hit wśród wizażanek. Więc byłam jej tak ciekawa, że pomalowałam sobie kreski już w przymierzalni w H&M. :D Była to godz. 13, ja do domu wróciłam ok. godziny 21 i kredka nadal była na swoim miejscu! Jestem pod wrażeniem! Jest ona ani zbyt miękka ani zbyt twarda, jest po prostu idealna. Łatwo się nią robi kreski, nie trzeba do tego jakiś duży zdolności. Sądzę, że będzie także dobra dla osób, które dopiero uczą się robić kreskę. Kredka ma kolor bardzo głębokiej czerni. Są rówież inne kolory, na które z pewnością się skuszę. Oficjalnie oświadczam, że znalazłam właśnie swój KWC, wśród kredek do oczu. I zdecydowanie ją polecam.
DOSTĘPNOŚĆ: Natura, Douglas, Superpharm i internet.
CENA: 6,99 zł.






Używałyście kiedyś tej kredki? Co o niej sądzicie? 

18 komentarzy:

  1. Nigdy nie używałam. Z rozsuwanych miałam chyba tylko z MNY i jakoś nie polubiłam jej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również nigdy nie miałam styczności z tym produktem, ale chętnie go wypróbuję na własnej skórze, a dokładnie na oku ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam "wykręcane" konturówki, tylko jeszcze nie udało mi się znaleźć głębokiej czerni. Ogromne dzięki za podpowiedź, gdzie szukać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. kredki zwykle średnio przypadają mi do gustu, zdecydowanie wolę eyelinery w postaci płynnej :>
    choć pamiętam, że kiedy rozpoczynałam swoją przygodę z make up'em to właśnie kredka mi towarzyszyła, zwykle INTENSYWNA, NIEROZTARTA I DO POŁOWY POWIEKI ;d

    OdpowiedzUsuń
  5. lubię kredki, ale tej jeszcze nie miałam w swoich rączkach :p

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest swietna , aktualnie jej używam. ;D Kocham tą markę , mają świetne kosmetyki w przystepnej cenie ;>
    zapraszam do mnie :)
    http://whereverigo1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja z essence mam tylko klasyczną kredkę w odcieniu Teddy, który idealnie komponuje się z Golden Fawn z SuperShock Avonu - wstawiałam zdjęcia u siebie na blogu. Chętnie zaopatrzę się jeszcze w jakieś kredki z essence bo są naprawdę dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam wysuwaną kredke i byłam bardzo zadowolona, nie było potrzeby strugania jej itd. :P
    Jak tylko skończy mi się moja obecna kupię tą z Essence :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Kredki z essence jeszcze nie miałam, zachęciłaś mnie do zakupu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdecydowanie polecam ten produkt!! Czerń jest czarna, a miękkość kredki ułatwia makijaż. Ja jestem na tak :)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    Malko

    OdpowiedzUsuń
  11. Przyznam, że nie znałam tej kredki, ale na pewno się skuszę.
    Nie ma to jak malowanie się w przymierzalni- też czasem praktykuję.;)

    OdpowiedzUsuń
  12. mam podobną kredkę z catrice i jestem z niej bardzo zadowolona

    OdpowiedzUsuń
  13. tej nie używałam, ale mam dwustronny eyeliner w pisaku z essence i jestem bardzo zadowolona ;] mam z Avon'u, ale może po takiej recenzji się skuszę ;p
    obserwuję

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam tej kredki. Z Essence prócz lakierów mam eyeline z dwoma końcówkami. A kredkę do kresek mam z Avonu. Bardzo ją lubię bo jest miękka i daje się rozcierać.

    OdpowiedzUsuń
  15. Używałam, mi sie przypadła do gustu. Za łatwo się rozmazywała i wg. mnie to nie można się było nią pomalować "płynnie" (nie wiem jak to inaczej nazwać... za jednym zamachem?) Zdecydowanie nie polecam osobom z małym doświadczeniem

    OdpowiedzUsuń
  16. chyba się skuszę jak ma taka wytrzymałość!

    OdpowiedzUsuń
  17. w szoku jestem, ponieważ miałam zwykłą czarną w ołówku z Essence i jej trwałość była koszmarna.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie spodziewałam się po Essence takiej trwałości, a tu proszę. Faktycznie ładny czarny :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy szczery i obiektywny komentarz. Zachęcam do obserwowania mojego bloga. Wyłączyłam opcje dla komentatorów anonimowych ze względu na uciążliwy dla mnie spam.

Read more: http://onlysweetpink.blogspot.com/2012/10/technicznie-jak-zmienic-ikonke-anonimow.html#ixzz2FUFuRC5e