Recenzja: Fa, żel pod prysznic Sensual & Oil Monoi Blossom.

Cześć, dziewczyny. ;) Dzisiaj recenzja żelu pod prysznic, który kupiłam niespodziewanie. Po prostu pilnie potrzebowałam jakieś żelu, bo wszystkie mi się skończyły (no dobra, został mi jeden cały OS Czekolada&Pomarańcza, ale go nienawidzę za zapach;) Ten mnie zaciekawił, ponieważ byl na promocji, a ja najczęściej sięgam właśnie po produkty, które są oznaczone promocją. Ten powąchałam i przepadłam. Od razu wylądował w koszyku. Po pierwsze co mnie w nich zachwyca to właśnie zapach, kojarzy mi się z perfumami. Takimi troche ciężkimi, ekskluzywnymi. Najbardziej właśnie lubię takie zapachy, owocowe i orzeźwiające. Nienawidzę słodkich, więc ten produkt jest idealny dla mnie. Żel posiada trzy olejki: arganowy, marula oraz migdałowy. Myśle, że to one głównie tworzą ten genialny zapach i sprawiają, że po użyciu żelu moja skóra jest miękka jak jedwab. Nawet nie muszę używać balsamu, bo czuję, że jest nawilżona. A to jest dla mnie wybawienie, bo nie lubię używać balsamów za bardzo. ;) Żel bardzo fajnie się pieni, przez co jest wydajny. Chociaż i tak u mnie ostatnio żele schodzą tak jakbym je lała litrami. Nie wiem czym to jest spowodowane. Ale przynajmniej dzięki temu mogę przestestować wiele produktów, co bardzo mnie cieszy. Ostatnio poznałam wiele ciekawych produktów, ale ten zdecydowanie mogę zaliczyć do moich ulubieńców. Bardzo się u mnie sprawdził, i już zdążyłam zakupić ten sam żel tylko w większej pojemności. Postaram się także wypróbować inne warianty zapachowe żeli Fa.

DOSTĘPNOŚĆ: Rossmann, Natura, Superpharm, markety typu: Kaufland, Auchan, Real.

CENA: na promocji zapłaciłam 6,99 zł. Bez promocji zapewne kosztuję ok. 9 zł. Ja za drugie opakowanie 500 ml w Kauflandzie zapłaciłam 10,99 zł.