8 lipca 2012

Piątkowe i sobotnie zakupy kosmetyczne.

Witam. Dziś pokaże Wam jakie zakupy dokonałam w piątek i sobote. Są one bardzo małe, bo miałam ograniczony budżet. Zakupów dokonałam w trzech miejsach: W Superpharm, Rossmannie oraz w sklepie, w którym po raz pierwszy coś kupiłam The Body Shop. Zawsze tam wchodziłam tylko powąchać, bo zapachy są przepiękne, ale tym razem skusiłam się na dwie rzeczy. :)


ROSSMANN:


- Alterra, olejek do masażu Migdały i Papaja.
Cena: ok. 10,99 zł w promocji. Kupiłam go z myślą o rozpoczęciu olejowania włosów. Polecany przez wiele blogerek, dlatego to właśnie olejek Alterry wybrałam na początek.

- Isana, Odżywka wygładzająca z olejkiem z babassu.
Cena: 3,99 zł na promocji. Również polecany przez wiele blogerek. Mnie ona nigdy jakoś specjalnie nie kusiła bo, średnio lubię tę markę. Bardzo dużo produktów mnie z Isany zawiodło, mam nadzieję, że ta odżywka się jednak sprawdzi.

SUPERPHARM:


- Nivea, Dezodorant Invisible for Black&White.
Cena: 10,99 zł na promocji. Urzekł mnie jego piękny zapach. A zresztą kończy mi się mój dezodorant z Dove, więc to dobry argument by zakupić nowy dezodorant.

- Eveline, Fresh&Soft Oczyszczający płyn micelarny.
Cena: 7,99 zł na promcji. Zakupiłam go po pozytywnej opinii Gosi z www.beautyfascination.com Skusiło mnie on także ładne i poręczne opakowanie. Wczoraj wieczorem użyłam go do demakijażu i narazie mogę powiedzieć, że bardzo dobrze zmywa makijaż.

- Dove, Szampon Intense Repair.
Cena: 9,99 zł na promocji. Miałam już go kiedyś i dobrze się spisywał, a że akurat w SP trwa na niego promocja to skusiłam się po raz kolejny, bo za taką cenę to żal nie wziąć. ;)

- Bic, golarka.
Cena: ok. 2,50 zł. Również już kiedyś ją miałam i bardzo ją polubiłam. Dlatego skusiłam się po raz kolejny i z pewnością nie ostatni.

- Miss sporty, lakiery nr. 320 i 456.
Cena: 5,50 zł za sztukę. Bardzo lubię te lakiery za szeroki pędzelek i krycie po jednej warstwie. Odcień 320 to już moja druga butelka. Bardzo lubię kolor tego lakieru. Z pewnością kupię jeszcze nie jeden lakier od Miss sporty, szkoda tylko, że jest tak mało kolorów do wyboru. :(

THE BODY SHOP:


- Balsam do ciała, Watermelon Pasteque.
Cena: 12 zł z 19 zł w promocji. Gdy tylko go powąchałam przepadłam. Zapach jest po prostu nieziemski. Ja nie lubię używać maseł w lecie, bo pozostawiają okropnie tłusty film i bardzo wolno wchłaniają się. A Pani z TBS poleciła mi właśnie ten balsam, mówiła, że sama go używa i według niej jest on najlepszy na lato, bo wchłania się błyskawicznie. I okazuję się, że miała rację, użyłam go już dwa razy i jutro idę do TBS po zapas. Napewno kupię jeszcze wariant zapachowy z jeżyną.

- Odżywka do włosów bananowa.
Cena: 19 zł. Jeden z najbardziej znanych produktów TBS. Jego zapach również mnie oczarował. Jest przepiękny, bananowy bez żadnej chemicznej nuty. Łapię się na tym, że mam ochotę go zjeść. ;)

Dostałam również próbkę masełka o zapachu borówek. Mmm, co za zapach!

Balsam kupowałam w piątek, a odżywkę w sobotę. Obsługiwały mnie dwie różne sprzedawczynie i po prostu pod względem obsługi TBS u mnie wygrywa. Panie są bardzo miłe i profesjonalne. Najbardziej mają plus u mnie pod względem tego, że nie próbują na siłę sprzedać jakiegoś bubla. Doradzają co u nich się sprawdziło, co testowały itd. I taki profesjonalizm skłania mnie do tego, żebym zostawiła tam więcej pieniędzy, co wcale mnie nie pociesza. :D
Aktualnie czaję się na mgiełkę grejpfrutową i pomarańczową, które dopiero ostatnio weszły.

Czy jakiś produkt Was szczególnie zainteresował? Czy któregoś produktu chciałybyście przeczytać recenzję?

Ps. Chyba jestem uzależniona od kupowania butów, bo wczoraj zakupiłam kolejne trzy pary. Ach, te przeceny. Co one z człowiekiem robią. :)

15 komentarzy:

  1. Bardzo fajne zakupy:) Ja właśnie wykończyłam tą odżywkę z Isany i powiem Ci, że spisywała się całkiem całkiem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś ją użyłam jako pierwszy składnik OMO, i jest nawet okej. Chociaż i tak opinie wydam dopiero wtedy kiedy użyję jej przynajmniej kilkanaście razy. Ale pocieszyłaś mnie, że u Ciebie się sprawdziła. Bo nie jestem jakoś pozytywnie nastawiona do produktów Isany.

      Usuń
  2. Mnie zainteresowała odżywka bananowa. A z tymi przecenami to się zgadzam, sama muszę się wybrać do sklepów chociaż już nie mam kasy.
    http://miss-cosmo15.blogspot.com/
    Zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napewno zrobię jej recenzję, jak już ją porządnie przetestuję. ;)

      Usuń
  3. Ja już czuję ten zapach tutaj :D Mniam, chyba bede musiała sobie zrobić małą wycieczkę po sklepach :P

    OdpowiedzUsuń
  4. zaciekawiłaś mnie płynem z Eveline

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie jak go przetestuję napewno pojawi się recenzja. :)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Bo nie dodałam zdjęcia butów. Nawet o tym nie pomyślałam, ale mogę uzupełnić post o zdjęcie tych butów. Myślę tylko, że jedna para może wzbudzić kontrowersje bo są to gumowe różowo-neonowe balerinki z różową kokardką. ;)

      Usuń
  6. Cena balsamu z TBS mnie totalnie powaliła:P

    OdpowiedzUsuń
  7. tez uwielbiam miss sporty! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja oprócz lakierów miałam także róż do policzków i też był okej. Muszę przetestować inne produkty tej marki. ;)

      Usuń

Dziękuję za każdy szczery i obiektywny komentarz. Zachęcam do obserwowania mojego bloga. Wyłączyłam opcje dla komentatorów anonimowych ze względu na uciążliwy dla mnie spam.

Read more: http://onlysweetpink.blogspot.com/2012/10/technicznie-jak-zmienic-ikonke-anonimow.html#ixzz2FUFuRC5e