Witajcie! Dziś przybywam do Was z
pierwszą recenzją, związaną ze
współpracą z drogerią internetową
www.manieczka.pl Na początek
chcę Was zapoznać z bardzo
popularnym podkładem Match
perfection marki Rimmel.
Z wizażu: Podkład zapewnia ładne
pokrycie skóry jednolitą barwą,
która wygląda bardzo naturalnie,
ale także wykazuje wysoką trwałość
(aż do 16 godzin) i nadaje twarzy
promienny blask. Dużą zaletą jest
także zastosowanie w kosmetyku
kompleksu tlenowego, który
sprytnie adoptuje się do odcienia
skóry i pozwala jej oddychać.
Dodatkowo zawarty w podkładzie
filtr SPF 15 chroni skórę przed
szkodliwym promieniowaniem, więc
zapewnia młodszy wygląd na
dłużej. Jedwabista konsystencja
sprawia, że kosmetyk łatwo się
rozprowadza i nie pozostawia
nieestetycznie wyglądających smug.
Moja opinia: Powiem szczerze, że
nie za bardzo lubię wybierać
kosmetyki z internetu bo bardzo
ciężko jest mi dobrać odpowiedni
odcień, który nie zrobi ze mnie
soczystej solarki lub różowiastej
świnki Piggy. Wybrałam
najjaśniejszy odcień z możliwych,
ponieważ na zdjęciach wydał mi się
odpowiedni. Na szczęście dobrze
trafiłam, ponieważ podkład idealnie
dopasowuję się do mojej twarzy. Co
do krycia to niestety, jeżeli mamy
problemy skórne to nic ten podkład
tutaj nie zadziała. W sumie ten fluid
tylko wyrównuję koloryt i nie nadaję
się dla kobiet dojrzałych. Jest on
dosyć lekki, jest idealny na lato.
Konsystencja jest idealna. Ani zbyt
wodnista ani za gęsta. Opakowanie
jest wykonane z dość grubego szkła,
które już raz mi spadło, ale na
szczęście nic się nie stało.
Plusy:
+ Cena,
+ Konsystencja,
+ Nie zapycha,
+ Dostępność,
+ Idealnie dopasowuję się do skóry, + Bardzo ładnie pachnie,
+ Jest wydajny,
+ Dużo odcieni,
+ Łatwo się go rozprowadza.
Minusy:
- Kiepsko kryję,
- Nie matuję,
- Bardzo krótko utrzymuję się na twarzy,
- Brak pompki (u mnie jej nie ma).
Gdzie go znajdę? W naturze,Superpharm i Rossmanie oraz drogeriach internetowych z pewnością jest dostępny.
Ile kosztuję? Ok. 25 zł za 30 ml.
Ocena końcowa: 4+/6.
A co wy sądzicie o tym podkładzie?
Miałyście okazję testować go na
własnej skórze?
Ostatnio nawiązałam współpracę ze sklepem internetowym www.nocanka.pl
Oto co otrzymałam do testów:
- ASTOR Lakier Fash'n Studio Nr 085.
- ROYAL Eye Quad Paletka z cieniami oraz bronzerem.
- INGRID Eyeliner w pisaku No limits beauty.
- Głęboko oczyszczająca maseczka
rozgrzewająca.
Na dzień dzisiejszy
mogę powiedzieć, że najbardziej do
gustu przypadł mi eyeliner i lakier,
który po wyschnięciu pachnie
malinami.
Ostatnio postanowiłam w
końcu wykorzystać przepis na
peeling kawowy, który jest
niezwykle popularny. I co mogę
powiedzieć po pierwszym użyciu?
Mogę powiedzieć tylko tyle, że
potwornie żałuję, że dopiero teraz
go odkryłam. Co on robi ze skórą jest
po prostu fenomenem. Już czuję w
kościach, że zostanie u mnie już na
zawsze.
Ciekawie to wszystko wygląda. Trzeba by było spróbować :)
OdpowiedzUsuńwww.turqusowa.blogspot.com
Peeling kawowy jest świetny:)
OdpowiedzUsuńUzywałam tego podkładu i zgadzam sie że kiepsko kryje i jeszcze gorzej matuje:)
OdpowiedzUsuńMiałam podkład również byłam z niego zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://cherrylassie.blogspot.com/
Cudowny blog;)
OdpowiedzUsuńSuper pościk . Muszę wypróbować maseczkę , skoro tak ją chwalisz ^^
OdpowiedzUsuńJa osobiście nie używam podkładów :)
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do tagu " 5 bubli kosmetycznych" :)
OdpowiedzUsuń