19 stycznia 2014

Nudziakowo - brokatowo!

Witajcie. Mam teraz mniej czasu, więc posty pojawiają się sporadycznie ;) Dziś mam dla Was manicure na szybko, który bardzo polubiłam i sądzę, że jeszcze nie raz zagości na moich paznokciach. Bardzo lubię połączenie paru lakierów i różnych zdobień. Złoty lakier pochodzi z nowej kolekcji Golden Rose - Galaxy Nail Color. Ten odcień od razu wpadł mi w oko, jest najpiękniejszy <3





 
Co sądzicie o tym połączeniu?

15 stycznia 2014

Holololo!

Brak pomysłów i weny, więc post na szybko i mało oryginalny. Zwykłe połączenie takiej jakby koralowej czerwieni z lakierem holograficznym, który uwielbiam za to jak cudownie się mieni w różnych kolorach. Na początku gdy go zobaczyłam to byłam bardzo sceptycznie do niego nastawiona... Że to nie dla mnie, że co to jakiś kolejny okropny lakier. Jednak w połączeniu z jakimś żywym kolorem wygląda cudownie. Zdecydowany hit! :) Zaś lakieru Golden Rose namiętnie używałam latem, dopiero teraz sobie o nim przypomniałam. Bardzo lubię jego połączenie z lakierem holograficznym.

LAKIERY UŻYTE:
  • Golden Rose, Rich color nr 07
  • Allepaznokcie, lakier holograficzny - numeru niestety nie znam, ponieważ się zmazał.




 Co sądzicie? Lubicie holograficzne lakiery? :)

14 stycznia 2014

Nudziakowo-fioletowo!

Dzisiejsze paznokcie są w kolorze neonowego fioletu i mojego nowego cudeńka lakieru P2. Całość postanowiłam połączyć z moja ulubioną panterką, której motyw na paznokciach tak lubię, że tworzę ją w różnych kolorach ;) Jak widać paznokcie i skórki dalej w fatalnym stanie, lecz nie potrafię zapanować nad nimi. Paznokcie się bardzo łamią, zaś skórki nieraz nacierałam olejkami, masełkami itd niestety na marne.

LAKIERY WYKORZYSTANE:
  • Edit Cosmetics, Elliptic - brak numerka
  • P2, Volume Gloss - 010 Little Princess 







Co sądzicie? :)
      

Magia i czary czyli Bourjois, Liner Effacable erasable

Ten eyeliner zaciekawił mnie od pierwszego momentu, gdy ujrzałam go w szafie Bourjois. Byłam zdziwiona do czego służy ta gumka na końcówce, lecz obok widniała etykieta z tym, że ta biała końcówka jest do zmycia kreski. Pomazałam testerem po dłoni i po zastygnięciu eyelinera zaczęłam pocierać i faktycznie po chwili po kresce nie było już praktycznie śladu. Czy to działa także w praktyce i sprawdzi się do zmycia na oku? Absolutnie nie. Chyba, że ktoś chce wylądować na okulistyce od tego pocierania ;) Nie polecam próbować, bo potem oko bardzo boli i robi się podrażnione. Jednak u mnie wygrywa po prostu patyczek nasączony płynem micelarnym, gdy coś mi nie wyjdzie i kreska jest krzywa, za gruba itd. Ok, gumka jest absolutnie zbędna, ale co z innymi właściwościami? Jest rewelacyjny. Przede wszystkim jest bardzo czarny. Ostatnio zakupiłam eyeliner z Bell, który niestety na powiece wyglądał tragicznie bo ta czerń w ogóle nie była intensywna, możliwe, że było w nim za mało pigmentu. Po drugie? Trzyma się od ok godz 6:40, kiedy się maluję aż do 21:30 gdy najczęściej wracam do domu z siłowni. I najlepsze... Wcale nie muszę go zmywać, wystarczy, że delikatnie podważę paznokciem i calutka kreska odchodzi od powieki. Na początku byłam przerażona tym bo wieczorem siedzę przed komputerem i nagle czuję coś ciężkiego na rzęsach, patrzę a tu kreska mi odpadła. Nawet nie chcecie wiedzieć jaka byłam zdziwiona tym :D Na szczęście eyeliner ten wytrzymuję calutki dzień, więc nie mam mu tego za złe. Co jeszcze? Ma bardzo wygodny pędzelek i kreskę robi się szybko. Konsystencja jest trochę taka jakby gumowata, teraz odrobinę się "ciągnie", ale w niczym to nie przeszkadza. Co jeszcze? W sumie to chyba nic więcej nie mam do napisania o nim. Nie wiem czy widziałyście, ale umieściłam go w swoich ulubieńcach roku. Dlaczego? Ponieważ bardzo go polubiłam - za pędzelek, konsystencje i idealną czerń. Zdecydowanie polecam!





Po przetarciu gumką na dłoni.

                                                           
OCENA: 5+/6
DOSTĘPNOŚĆ: Superpharm, Rossmann
CENA: ok 40 zł
CZY KUPIĘ PONOWNIE: Tak!

Jaki jest Wasz ulubiony eyeliner?

11 stycznia 2014

Revlon, Colorstay czyli o moim wielkim rozczarowaniu...

Revlon Colorstay - klasyk wśród podkładów, czyż nie prawda? Byłam bardzo nim zaciekawiona po ujrzeniu tylu pozytywnych opinii, że niby tańsza wersja Double Wear, że photoshop w buteleczce... Musiałam go mieć i sądziłam, że będzie to dobry podkład na jesień i zimę, bo rzekomo jest bardzo ciężki. Co ja o tym podkładzie sądzę? Niektórych może moja opinia zbulwersować, ale ja tego podkładu bardzo nie lubię. Jest parę plusów, ale mało znaczących.
Co mi nie pasuję? Przede wszystkim to, że u mnie trzyma się ok 5 godzin. Trwałość podkładu jest dla mnie najważniejsza, ponieważ ostatnio jestem trochę zajęta i nie mam czasu na poprawki co parę godzin. Photoshop w opakowaniu? Może i krycie w miarę mnie zadowala, lecz podkreśla suche skórki i jest bardzo ciężki, czuję się jak w masce... Co jeszcze? Bardzo się ściera, po rozmowie przez telefon, cały mój telefon jest ubrudzony od niego, wcześniej takie coś zdarzyło mi się jedynie podczas testowania Panstick'a, który jak wiadomo jest bardzo ciężki. W tych czasach większość podkładów posiada pompki, które są higieniczne i sprawiają, że podkład jest bardziej wydajny i na dłużej starcza. Czemu więc Colorstay mimo, że ma wiele fanek pompki nie posiada? Do tego opakowanie jest szklane, więc resztek nie ma jak wydostać, a często bardzo dużo podkładu pozostaję na dnie. Nie wiem dlaczego, ale bardzo mi się podoba jego zapach. Jest taki jakby pudrowy, delikatny. Ale co mi z przyjemnego zapachu, skoro to podkład kompletnie nie dla mnie? Oczywiście, każdy ma inną cerę. Może dlatego po prostu akurat on mi nie pasuję :)





OCENA: 2/6
DOSTĘPNOŚĆ: Superpharm, Douglas, allegro
CENA: W drogeriach stacjonarnych ok 70 zł, allegro od 30 zł

A co Wy sądzicie o tym podkładzie? Macie swojego ulubieńca wśród podkładów?

3 stycznia 2014

MAC, Lip Glass - Lust for life

Błyszczyk ten mam od paru miesięcy... Zdążyłam go użyć zaledwie parę razy i to jedynie w domu. Czym to jest spowodowane? Otóż tym, że błyszczyk jest bardzo, bardzo ciemny. Jest to kolor pomiędzy bordo, fioletem a czerwienią. Ja u siebie w czerwieni, fioletów itd nie toleruję, to co dopiero w takim wydaniu. Uważam, że jest to kolor idealny na jakieś imprezy w karnawale w różnej tematyce. Do stroju czarownicy będzie idealnym dopełnieniem ;) Mimo to błyszczyk ma dużo zalet, przede wszystkim bardzo długo utrzymuję się na ustach, u mnie potrafił wytrzymać ok 6 godzin mimo jedzenia, picia itd. Ma bardzo przyjemny zapach, nie potrafię do zidentyfikować, ale wydaję mi się, że jest w nim nuty wanilii. Bardzo wygodny jest pędzelek, który sprawia, że błyszczyk przyjemnie się nakłada. Są także jego pewne minusy. A mianowicie błyszczyk okropnie się maże i można go potem znaleźć dosłownie wszędzie, wszystko brudzi. Kolejnym minusem jest zdecydowanie bardzo wysoka cena.






DOSTĘPNOŚĆ: Salony MAC
CENA: ok 83 zł
OCENA: 3-/6
Read more: http://onlysweetpink.blogspot.com/2012/10/technicznie-jak-zmienic-ikonke-anonimow.html#ixzz2FUFuRC5e